Programy partnerskie
Jak zarabiać w programach partnerskich?

Programy partnerskie czy etat?

Opublikowano dnia Monday, 24 August 2009 przez Łukasz Jarzembowski

Już dawno chciałem poruszyć ten temat. Po pierwsze dlatego, że sam mam czasami taki dylemat. Po drugie dlatego, że wiele przemotywowanych osób również się nad tym zastanawia. A że z samego zastanawiania nic nie wynika, mam nadzieję że kilka takich osób skorzysta z mojego doświadczenia podczas podejmowania tej “życiowej” decyzji ;) .

Do napisania tego posta niejako zmusiło mnie zapytanie, jakie otrzymał Krzysztof Lis. Dawid (27 l.) posiada kilka stron internetowych o tematyce komputerowej, tworzy portal i prowadzi działalność gospodarczą jako freelancer (tnie szablony stron internetowych do postaci kodu XHTML).

Przez programy partnerskie chciałby zarabiać netto 1 500 zł miesięcznie. Do takich zarobków chciałby dojść w rok czasu. Pewnych podpowiedzi udzieliłem już Dawidowi w komentarzu. Tutaj rozwinę przedstawione wcześniej punkty i dorzucę kilka innych, wartych przemyślenia.

  1. Dawid interesuje się komputerami i marketingiem internetowym (jak wszyscy;), ale na powielaniu wiedzy innych i przedrukowywaniu tekstów nie polecam nikomu zarabiać. Lepiej wykorzystać tę wiedzę i zastosować w innych niszach. (Między innymi z tego powodu miałem tak dużą przerwę w blogowaniu - zamiast gadać wziąłem się za zarabianie pieniędzy ;) )
  2. Zarabianie 1 500 zł miesięcznie nie jest problemem. Problemem jest “co mam zrobić, żeby zarabiać 1 500 zł miesięcznie”. Osobiście proponuję podzielić tę kwotę na 3-5 stron/blogów i szukania programów partnerskich, w których każda ze stron mogłaby zarobić 300-500 zł/m-c. Oczywiście oprócz “planu finansowego” trzeba sobie nakreślić również plan “produkcyjny” (m.in. o czym i jak często pisać) oraz “marketingowy” (w jaki sposób promować strony aby były popularne i przynosiły dochód)
  3. Praca dla siebie wymaga samodyscypliny! To na prawdę ważne. Jeżeli nie masz nad sobą szefa, zleceniodawca nie pilnuje abyś oddał projekt w terminie, a zarobków z programów partnerskich nie widać - może Ci się wydawać, że Twoja praca to marnowanie czasu i znowu najdą Cię myśli nad pójściem na etat. Tymczasem może okazać się że jesteś o krok od sukcesu - tylko go jeszcze nie zrobiłeś ;-).
  4. Praca w domu jest nudna. Z nikim nie poplotkujesz, nie dowiesz się co się dzieje “w mieście” itp. Dodatkowo - jeżeli będziesz mieć dzieci, to skupienie się na pracy będzie dla Ciebie nie lada wyczynem. Dlatego też freelancerzy (i nie tylko) zaczęli się organizować do pracy w bardziej produktywnych miejscach niż własne mieszkanie. Po angielsku nazywa się to co-working, co na polski można przetłumaczyć jako “wspólne biuro”. Jednak jedno biurko w takim biurze kosztuje ok. 500 zł/m-c, więc trzeba się nieźle na nie napracować ;-) (BTW: jeżeli czyta to ktoś z Gdańska, to nadal jestem chętny na co-working)
  5. Nie łudź się - nie będziesz robił tylko tego co lubisz! Wiele osób do “pójścia na swoje” (czy to przez własną firmę, czy przez programy partnerskie) motywuje obietnica, że będą robili to co lubią i to w czym są dobrzy. Być może komuś się to udaje, ale z mojego doświadczenia wynika coś innego. Po pierwsze - nawet jeżeli teraz robisz to co lubisz, nie wiadomo czy za rok nadal będziesz to lubił. Po drugie - jeżeli chcesz osiągnąć większe dochody, będziesz musiał sam zatrudniać ludzi, a wtedy dodatkowo do Twoich obowiązków dołączy zarządzanie nimi. Jeżeli więc nie pasjonuje Cię zarządzanie - lepiej zatrudnij się na etacie. Po trzecie - przeczytaj jeszcze raz punkt 2. ;)
  6. Ryzyko. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę zakładając swoją firmę lub wchodząc w e-biznes w ramach PP. W jednym miesiącu możesz zarobić 3 000 zł, a w drugim 1 000. Jeżeli większość odwiedzających Twoje strony pochodzi z Google - tym bardziej jesteś narażony na fluktuacje zarobków. Jeżeli skupisz się na jednym PP, a firma postanowi go zamknąć - Twoje zarobki również drastycznie spadną. Oczywiście lekiem na to jest dywersyfikacja (zarówno PP jak również stron internetowych), ale w praktyce oznacza to potrzebę włożenia kilkukrotnie większej pracy w swój biznes.

Podsumowując - praca na etacie jest dużo prostsza niż własna działalność (gospodarcza lub w ramach PP). Może być także dla Ciebie bardziej opłacalna. Jeżeli chcesz zarabiać 1 500 (i Ci się to uda) - po dwóch latach działalności połowę z tego zabierze ZUS i US. Jeżeli zatrudnisz się w jakiejś firmie za 1 500 netto - to pracodawca będzie odprowadzał za Ciebie wszelkie składki i nie grozi Ci nagły spadek dochodów.

Z drugiej strony - żaden pracodawca nie wykorzysta w 100% Twojego potencjału. Dlatego chociażby z potrzeby wyższego rzędu (samorealizacji), warto robić co się lubi i sprawdzić czy ta praca ma potencjał na przynoszenie zysków większych niż praca na etacie.

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, proszę go
lub poleć przez inne serwisy społecznościowe: dodajdo    
Łukasz Jarzembowski Łukasz Jarzembowski, autor bloga - od 2006 roku łudzi się, że będzie bogaty... ;-) ale nadal ciężko nad tym pracuje. Programuje, bloguje, i pozycjonuje, tworząc i promując swoje e-biznes­y. kontakt
 

Wpisy podobne do "Programy partnerskie czy etat?"

    No related posts

6 komentarzy do “Programy partnerskie czy etat?”

  1. Paweł Zinkiewicz napisał:

    Z doświadczenia mego: etat to fajny inkubator dla własnej działalności. Można się dużo nauczyć (chociażby o raportowaniu, kontaktach z klientem czy CRM’ach) i potem wykorzystać to we własnej działalności.
    Także jeśli ktoś myśli, że nie będzie miał czasu i na etat i na firmę, to, no cóż, myli się. Oczywiście potrzebna jest odpowiednia motywacja, no ale to nic nowego ;-)
    I ja w zasadzie nie mówiłem stricte o pp, ale myślę, że można to podpiąć pod każdą działalność.

  2. Marcin Kijak napisał:

    Dokładnie! Ja zawsze szukałem pracy nie dla kasy, ale dla umiejętności których mogę się nauczyć… A także takiej, w czasie której mogę zajmować się czymś dodatkowym jak biznes, PP, strony.

  3. Etat czy e-biznes? | Zarabiaj Pasywnie napisał:

    [...] blogu Łukasza Jarzembowskiego znalazłem bardzo ciekawy artykuł na temat tego, co jest lepiej wybrać: etat czy programy [...]

  4. Michał Toczyski napisał:

    No właśnie… w biznesie znamy się nie tylko na swojej profesji, ale i na całej otoczce. I nie zawsze robimy to, co nas pasjonuje. Chociaż w gruncie rzeczy… jest ok :).

  5. Bartek napisał:

    Zdecydowanie polecam PP są bardziej rozwojowe pod względem osobistym i finansowym.Teraz nie zdecyduje się na etat,wiem co to praca dla kogoś za nic!

  6. Pierwsze kroki — Etatowy Partner napisał:

    [...] tego punktu widzenia programy partnerskie są lepsze niż etat. Z drugiej jednak strony – jeżeli coś się stanie i nie masz ubezpieczenia… to masz [...]

Skomentuj